IFMSA zorganizowało darmowy kurs szycia chirurgicznego dnia dzisiejszego. Zabawa całkiem niezła. Nauczyli nas trzymać narzędzia, szyć na kilka różnych sposobów, zdejmować szwy i wiązać ręcznie, a oprócz praktyki wsparli to przydatną teorią. Zszywaliśmy świńskie nóżki, które miały fajne zginacze palców których ścięgnami ciągle się bawiliśmy.
Imadło typu Mathieu wydawało mi się wygodniejsze od Hegara, a rękawiczki nitrylowe (bezpudrowe) bardziej komfortowe od lateksowych i winylowych. Zobaczymy jak będzie w dalszej części praktycznej edukacji - mamy zamiar brać udział w kolejnych szkoleniach. Załączona fotka z tychże warsztatów, ale nie mam pojęcia kogo to dłonie (może M.?).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz