5 listopada 2012

Pęcherz, macica i odbytnica

Wykład z otrzewnej z prof. B.. Prowadzący zwrócił się do trzech z naszej grupki z rzędu (siedzieliśmy w pierwszym :D) prosząc o wyjście na środek sali i dodatkowo wziął od kogoś fartucha anatomicznego (oddaj fartucha ;]). Akurat wybrał M., Ł. i Kubę.
[Do K.] - Pan weźmie fartuch. Pan będzie odbytnicą.
[Cała sala zgon]
[Do M.] - Pana poproszę. Albo nie, pan jest za wysoki.
[Do Ł.] - Pan będzie macicą.
[Do M.] - A Pan zostanie pęcherzem moczowym.
Po czym wziął fartuch, nałożył go na całą trójkę pokazując jak leży otrzewna. Zapamiętaliśmy chyba wszyscy. :)

Na tym samym wykładzie, chcąc uzmysłowić obroty jelita prof. B. na przykładzie sznura wziął pierwszy lepszy kabel, który miał pod ręką i odpiął go pokazując studentom co miał na myśli. Po kilka minutach tłumaczenia odwraca się do tablicy chcąc pokazać coś wskaźnikiem, a tam niebieski ekran i "NO SIGNAL". Wyjęcie kabelka naprawiał dłuższą chwilę.

I od teraz mieszkam z pęcherzem moczowym, a w pokoju obok leżakuje macica.

13 komentarzy:

  1. nam wielką wędrówkę brzusznych flaków plastycznie przedstawiła dr K. :) do tej pory pamiętam jak ponaciągała sobie swój śnieżnobiały fartuch, pomazała go czarnym markerem, po czym z uśmiechem na twarzy złapała się za ręce i zaczęła nimi kręcić w przeróżne strony ;D próbowaliśmy ją potem naśladować - jednak bez skutku :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas tylko kable wyrywają i ewentualnie wykorzystują młodzież :D

      Usuń
  2. Coś wcześnie w tym roku ta otrzewna. Dr K. jest super :* Nerw srooomowy :) Widziałeś filmik pod wdzięcznym tytułem "Hej Sokoły? :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzieliśmy :D Znalazł go M. gdzieś na FB kilka dni temu i od tamtego czasu duużo go już oglądaliśmy i reszta roku także :D M. nawet gifa zrobił :D
      Mamy tylko 5 wykładów, już po wszystkich - ten był ostatnim. A wykłady z anatomii to jedyne fajne ze wszystkich wykładów i na które regularnie chodziliśmy.

      Usuń
  3. Hahaha:D hej sokoły :D film obowiązkowy!
    Chyba już na żadnym innym przedmiocie nie będziecie mieli takiego wykładowcy jak prof B:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze to żałuję, że jest tylko te 5 wykładów ;/ Większość roku na pewno z chęcią wzięła by udział w kolejnych, szczególnie jeśli byłyby z K. czy B. :)

      Usuń
    2. Dr O. z biochemii też jest bardzo sympatyczna i ma dobre teksty.
      Czemu tylko 5?

      Usuń
    3. Ja tam o dr O mam zdanie trochę inne - mnie jej żarty i spodób wypowiedzi nie śmieszą a wręcz przeciwnie

      Usuń
    4. Może nie ma najbardziej wysublimowanego poczucia humoru, ale przynajmniej coś się dzieje na tym wykładzie, a nie jak u Pandy albo L. Chociaż L ostatnio też wygłosiła ciekawy monolog na temat narkotyków, chociaż jak ktoś z nudów przysnął to mógł nie usłyszeć.

      Usuń
  4. A jeszcze świetnie tłumaczy prawy przedsionek serca i jamę bębenkową <3
    Dr K natomiast nerw V <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naszemu rocznikowi już nie będzie to dane niestety ;]

      Usuń
  5. Ja miałam przyjemność być na sali z prof B i tyyyyle mama wspomnień z tego okresu:)

    OdpowiedzUsuń