29 kwietnia 2013

Już niedługo, coraz bliżej

Tegoroczni maturzyści już wkrótce będą mieli przyjemność napisania najbardziej przerażającego egzaminu w swojej dotychczasowej karierze. Ochy achy stresy i spięcia. Tak naprawdę nie ma potrzeby tego wszystkiego przeżywać jak większość (sztandardowe "o jezu jak bardzo nie umiem"), ale jednak lepiej szanować i przyłożyć się niż mieć ukochaną maturę głęboko w dupie. Czy już się nauczyliście? Czy jesteście pewni swej wiedzy? Dacie radę. Powodzenia moi mili . A jak się już dostaniecie do Lublina na lek, to dajcie znać ;)

Patrzę na to i nie wierzę - ależ ten czas pędzi. Niby nie tak dawno siedziałem na biologu nad zadaniami (i na czaciku), trzaskałem z automatu kolejne arkusze maturalne i tak jak wszyscy przynajmniej trochę martwiłem się co z tego wszystkiego wyniknie. Wynikło dużo, a teraz, już za rogiem, czeka na mnie egzamin z anatomii wieńczący całość pierwszorocznych zmagań. I zaraz praktyki. A później wakacje, które miną szybciej niż kiedykolwiek. I rok kolejny.

Póki co jednak, nie ma czasu i potrzeby na takie rozmyślania - najpierw trzeba zaliczyć ;)

9 komentarzy:

  1. I gdzie robisz praktyki, na jakim oddziale?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli wszystko pójdzie dobrze to Chirurgia Ogólna w Szpitalu JP II w Zamościu. I w sierpniu ;)

      Usuń
    2. "Chirurgia Ogólna"
      Dobry wybór :)

      Usuń
    3. Słyszałem jednak, że i tak niezbyt dużo jest do roboty. Czy to prawda?

      Usuń
  2. Dzięki eMeS. Błądziłam właśnie po internetach, trafiłam w końcu na Twój blog, przeczytałam notkę i natchnęło mnie to do ponownego przyjrzenia się mądrościom pana Darwina zamiast 2,5 tyg przed maturą analizować nowe obrazki na kwejku. Dziękuję za przywołanie mnie do porządku :P

    OdpowiedzUsuń
  3. A ile miałeś procent dokładnie z matur?

    OdpowiedzUsuń