25 września 2012

Cieszmy się i radujmy się

Albowiem plan już jest! Standardowo przepisałem go od razu do Excela i policzyłem kilka ciekawych rzeczy. Zaiste (zaiste, zaiste, zaiste :D) ciekawie zapowiadają się te studia. Policzyłem czas trwania poszczególnych zajęć oraz ogólnie w ciągu dnia dla każdej grupy - jest nieźle. Histologia trwająca niecałe pięć godzin i w szczególnym wypadku ponad osiem godzin zajęć jednego dnia pięknie pokazują jaki będzie zapierdziel na medycynie. Oczywiście dochodzi do tego nauka w domu i znowu mamy ogólnouczelniany lament gotowy :)

Wciąż jestem jednak dobrej myśli i mam nadzieję, że czas na kilka imprez, spotkań z przyjaciółmi, ćwiczenia i zainteresowania się znajdzie, jak zapewniają starsi koledzy i koleżanki. Pożyjemy, zobaczymy. Tymczasem jestem już prawie całkowicie spakowany, nie licząc rzeczy codziennego użytku. No, i nie licząc tych ubrań czekających na podłodze na spakowanie.

Niebieskie ćwiczenia, czerwone wykłady, zielony czas trwania zajęć. I pomarańczowe, uwaga, dni tygodnia.

8 komentarzy:

  1. Spokojnie jak na razie idziecie tempem na jakiś rekord pt. trzyletnia medycyna .
    A skoro ma ona potrwać 5 lat ( znaczy się 6 ale 5 nauki ) to tempo musi zwolnić .

    Na pewno nie chcesz lodówki ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie trzeba lodóweczki. Jakoś mieścimy te 5kg pierogów :P

      Usuń
  2. Dlaczego macie tak przerażająco dużo godzin histologii?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapytaj :P Z tego co mówili mi starsi koledzy z leku, mieli krótsze ćwiczenia z histologii, po jakieś 2-3h i ich to męczyło, więc ciekawe co będzie z nami.

      Usuń
    2. Tak jak pisze ebedziebe, skrócili nam do jednego semestru.

      Usuń
  3. Bo jest chyba 1 semestr a nie jak było do tej pory dwa

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak tam po pierwszym dniu? ;)

    OdpowiedzUsuń