Albowiem plan już jest! Standardowo przepisałem go od razu do Excela i policzyłem kilka ciekawych rzeczy. Zaiste (zaiste, zaiste, zaiste :D) ciekawie zapowiadają się te studia. Policzyłem czas trwania poszczególnych zajęć oraz ogólnie w ciągu dnia dla każdej grupy - jest nieźle. Histologia trwająca niecałe pięć godzin i w szczególnym wypadku ponad osiem godzin zajęć jednego dnia pięknie pokazują jaki będzie zapierdziel na medycynie. Oczywiście dochodzi do tego nauka w domu i znowu mamy ogólnouczelniany lament gotowy :)
Wciąż jestem jednak dobrej myśli i mam nadzieję, że czas na kilka imprez, spotkań z przyjaciółmi, ćwiczenia i zainteresowania się znajdzie, jak zapewniają starsi koledzy i koleżanki. Pożyjemy, zobaczymy. Tymczasem jestem już prawie całkowicie spakowany, nie licząc rzeczy codziennego użytku. No, i nie licząc tych ubrań czekających na podłodze na spakowanie.
|
Niebieskie ćwiczenia, czerwone wykłady, zielony czas trwania zajęć. I pomarańczowe, uwaga, dni tygodnia. |
Spokojnie jak na razie idziecie tempem na jakiś rekord pt. trzyletnia medycyna .
OdpowiedzUsuńA skoro ma ona potrwać 5 lat ( znaczy się 6 ale 5 nauki ) to tempo musi zwolnić .
Na pewno nie chcesz lodówki ?
Nie trzeba lodóweczki. Jakoś mieścimy te 5kg pierogów :P
UsuńDlaczego macie tak przerażająco dużo godzin histologii?
OdpowiedzUsuńZapytaj :P Z tego co mówili mi starsi koledzy z leku, mieli krótsze ćwiczenia z histologii, po jakieś 2-3h i ich to męczyło, więc ciekawe co będzie z nami.
UsuńTak jak pisze ebedziebe, skrócili nam do jednego semestru.
UsuńBo jest chyba 1 semestr a nie jak było do tej pory dwa
OdpowiedzUsuńJak tam po pierwszym dniu? ;)
OdpowiedzUsuńMogę mieć takie zajęcia przez cały rok :D
Usuń