13 lutego 2013

Nawprzód

Nowy semestr start. Przedmioty: anatomia, biochemia, fizjologia, WF, historia medycyny.

Anatomia - z nowym asystentem, oj będzie ciekawie, prof. B. I zaczynamy (a właściwie już kończymy) czaszkę.
Biochemia - bez wejściówek, więc mało nauki :) Jutro ćwiczenia, podobno ciekawe.
Fizjologia - wejściówki i bardzo miłe młode panie poststudentki.
Historia medycyny - był póki co jeden wykład, facet zna się na rzeczy i używa mądrych słów.
WF - wiadomo, lajcik.

Więcej informacji wkrótce. Staram się pisać notki trochę częściej znajdując chwile na bloga.

O czym chcielibyście wiedzieć, o czym konkretnym napisać?

10 komentarzy:

  1. Pisz o abdykacji papy :D to takie popularne :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Już teraz macie biochemię i fizjo ? Holy shit ! o.O

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, jest słodko :)

      Usuń
    2. Widzę, że nie tylko Wrocław przerzucił bioshit i fizjo na pierwszy rok. My dodatkowo mamy jeszcze histo <3

      Usuń
    3. Pozdro :D Histo skończone w jeden semestr, a najciekawiej wyglądają dwa kolejne lata :P

      Usuń
  3. Widzę, że nie dadzą Wam odpocząć i nie zapchają planu beznadziejnymi przedmiotami na zaliczenie przez obecność :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. WF jest :D Ale to po to, żeby brzuszka nie było zbyt dużego :P

      Usuń
  4. Opłaca się na ostatni wykład iść z historii, bo jest lista i są zwolnienia z zaliczenia :D
    a prof.B jest mega <3
    powodzonka!

    OdpowiedzUsuń
  5. Aktywność na seminariach z historii również skutkuje zwolnieniem
    Dr. Obel potrafi pasjonująco opowiadać o historii medycyny , miło wspominam ten przedmiot

    Temat abdykacji nie jest ciekawy , wizja nuklearnej zagłady zainicjowana przez Kim Dzong Un'a już tak :P
    Jak widzisz role lekarza w post apokaliptycznej rzeczywistości ?

    OdpowiedzUsuń