Pierwszy preparat drugiego semestru za mną. Zaliczyłem na 3 bez odpowiedzi.
- Test poszedł Panu nawet dobrze, kartkówki też pisał Pan dobrze. Chce Pan tróję?
- Tak.
I tyle.
Ale niesmak pozostał. Mogłem wybrać opcję "odpowiedzi na wyżej lub niżej" - nigdy wcześniej nie znałem tematu tak dobrze jak teraz. Opowieści o samych dwójach i styl bycia profesora sprawiły, że zadowoliłem się trójeczką, ale jak się później okazało, niesłusznie. Z odpowiedzi prawie nikt nie dostał mniej niż 3, często pojawiały się 4 i 4+. No kurde :)
Tylko ja mam tak strasznie wy*ebane i modlę się o 3 o.O?
OdpowiedzUsuńNie :D
UsuńUff :D bo zaczęłam wątpić w ludzi :D
Usuń