16 lipca 2012

Lublin po raz drugi

Second time. Do miasta zawitałem z samego rana - około godziny 8:30 (Piasecka jak zwykle zakorkowana), aby uniknąć późniejszych kolejek przy składaniu papierów. W planach miałem przejazd MPK z dworca BUS pod samo Collegium Novum., ale oczywiście nic z tego nie wyszło. Z uwagi na swoją nadmierną oszczędność (skąpstwo?) postanowiłem wybrać się piechotą przez Stare Miasto. Pogoda była nieco gorsza niż w ostatnich dniach, ale bez tragedi - trochę chłodnego wiaterku nic strasznego nikomu (raczej) nie zrobi. Słuchawki na uszy i lecimy. Na początek trochę rocka(Airbourne - Runnin' Wild), później przerzuciłem się na klubowe klimaty (DJ Antoine ft. The Beat Shakers - Ma Cherie [Mario & Bart Noize! Remix]). As always, with music switched on, time is passing way more faster than usual.

Queueueues

Collegium Novum i korytarz po prawej przywitały mnie zaskakująco krótką kolejką liczącą raptem kilka stworzeń. Nawet w tak małej zbieraninie udało mi się poznać kilka ciekawych osób, w tym dwóch chłopaków z Sandomierza (jeden z nich, Paweł, dostał +4% do matury - odwołał się do wyniku, ale nawet nie pokazali mu pracy, ciekawe czy chociaż sprawdzili ponownie), a także koleżankę z forum o zacnym nicku „klima”. Po odczekaniu chwili przyszła moja kolej. Imię, nazwisko, adres, świadectwo i reszta dokumentów, dodatkowo wybór WF/Łacina - oczywiście WF. Nie zamierzam pakować mięśnia piwnego, a łacińskie sumusy i fuerimusy nachodziły mnie już w liceum przez dwa lata, co uważam za wystarczające. Jeśli są chętni, jestem w stanie udostępnić kilka stron materiałów powtórzeniowych z tego czasu (głównie tabele) za symboliczne piwko.
W pokoiku siedziałem bardzo krótko, może niecałe pięć minut. Zaskakujące, zważywszy na to, że jedna z osób za mną siedziała tam dobry kwadrans. Po oddaniu papierów porozwieszałem na tablicach ogłoszenia o forum rocznikowym dla I roku leku. Może choć jedna osoba je ujrzy i mój wysiłek nie pójdzie na marne :) Miałem zamiar zebrać grupkę kilku(nastu) osób na coś w rodzaju integracyjnego piwa, ale nieeeee. Każdy (prawie) musiał być z rodzicami. Reszta przybyła zza siedmiu gór i lasów, a ich kareta odjeżdżała wnet i trzeba było działać rychło w czas bez zbędnych ceregieli, popijawek i orgii.

The Bros

Szczęściem z niebios spotkałem swoich przyjaciół z dawnej klasy - parę dwujajecznych braci niepodobnych do siebie (ale jednak bliżniaki :D). Dowiedziałem się, że zamierzają studiować pielęgniarstwo i właśnie w celu złożenia dokumentów przybyli do Lublina. Po załatwieniu formalności ciągnąc z buta udaliśmy się do DSów UM na Chodźki. Popytali się, wnioski złożyli, popatrzyliśmy pokoje w DS2, a ja w międzyczasie poprzyklejałem kolejne ogłoszenia na DSowych tablicach (tak, poprzyklejałem, jakoś - na przyszłość będę pamiętał o szpilkach, pinezkach, czymkolwiek). Po chwili podskoczyłem do TBV zapytać się o kilka spraw (gdzie ostatecznie będę mieszkał, w sobotę jadę podpisać umowę) i zaraz znów maszerowaliśmy, tym razem ku galerii Olimp.
Sama galeria trzymała standard najlepszego centrum handlowego mojego miasta, ale jeden szczegół wznosił ją na wyżyny i sprawiał, że oddawaliśmy jej cześć. Ruchome schody! Boże, jaka to frajda! Nic, tylko latać z góry na dół, z dołu na górę i odwrotnie w kierunku przeciwnym do schodów! Na dodatek, tuż obok schodów znajdowały się szyby z ociekającą po nich wodą - te także nie uszły naszej uwadze i już po chwili moczyliśmy rączki w chłodnej wodzie. Na koniec jeszcze kilkakrotna przejażdżka windą z Hadesu pod Niebiosa i z powrotem, a także wyjście na dach (na legalu, nie było ostrzeżeń, a szyb otwarty :P) Uwielbiam to.

13 komentarzy:

  1. Blog - SUPER !!! Bardzo fajnie i z przyjemnością się go czyta, zero przynudzania i zbędnych opisów. (W formie pamiętnika) Blog został bardzo przemyślany. Oby tak dalej, na bieżąco aktualizacja a podczas twoich studiów dla mnie stanie się to przyjemną lekturą :) Moja ocena: 5+

    OdpowiedzUsuń
  2. może następnym razem to piwko jednak uda się zorganizować, a póki co czuję że wyróżniona, że zostałam ujęta w poście ;p i z kolegą z góry się zgodzę - bardzo miło się czyta ;)
    -koleżanka o zacnym nicku "klima", haha ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A na biologu masz "klimo", czemu nie "klima"? :D

      Usuń
    2. Ksywke wymyślili znajomi, kiedyś mówili klimo - teraz mówią klima, a że konto na biologu zakładałam dawno temu to już pozostało klimo ;D

      Usuń
    3. "Klima" zacniejszy jak dla mnie :)

      Usuń
  3. ciekawe z czego kolega dostał +4%, skoro do lublina liczą tylko matury R, a z nich można dostać 3%, 5%, nigdy 4%.
    Powodzenia w blogowaniu,
    Jarek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobra, już załapałem :)
      Sorry za śmietnik.
      Jarek

      Usuń
  4. Tak czytam czytam i zastanawiam się czy preferuje plaze czy olimp , i tak sobie myślę że pomimo tego iż olimp ma tor kartingowy - możemy się kiedyś zgadać i pościągać , to food zone plazy bardziej do mnie przemawia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olimp ma tor kartingowy? Nie wiedziałem. Wolę Plazę, jest większa :D

      Usuń
    2. Tor kartingowy!!!! Yeah! Polecam :D :D :D To ja, Paweł od 4% ;)I mała poprawka. Pokazali mi pracę od ręki, wgląd załatwiony ;)

      Usuń
    3. Muszę się tam kiedyś wybrać :D

      Usuń
    4. Ja bardzo chetnie

      Usuń
    5. Dam znać jak będę w Lbl

      Usuń