Nadszedł ostateczny czas na rozprawienie się z filmowymi załegłościami. Przez ostatnie dni obejrzałem więcej filmów niż przez ostatnie lata (nie licząc wakacji i świąt). Wystarczyło podczas obiadu i innych posiłków włączyć seans na tablecie.
Dzięki temu rozwiązaniu nie czuję się tak zabiegany, jak zwykle i mam poczucie posiadania większej ilości wolnego czasu. Co więcej, jeden film oglądam przez 2-3 dni, dzięki czemu wydaje się o wiele dłuższym niż w rzeczywistości. Osobiście nie przepadam za czasem trwania przeciętnego seansu kinowego, stanowczo preferuję dłuższe. A już najlepsze są krótkie seriale w stylu Band of Brothers.
Od tego czasu jedynie w czasie śniadania nie oglądam poruszających się obrazków. Ten czas zarezerwowany jest na sprawdzenie najnowszych wiadomości ze świata i bliskich okolic, czyli Facebook, Twitter i Reddit.
A tu lista filmów: Despicable Me, Despicable Me 2, 50/50, Edge of Tommorow, Life of Pi, It's a Wonderful Life, The Departed, Gattaca oraz Taxi Driver.
Dzięki temu rozwiązaniu nie czuję się tak zabiegany, jak zwykle i mam poczucie posiadania większej ilości wolnego czasu. Co więcej, jeden film oglądam przez 2-3 dni, dzięki czemu wydaje się o wiele dłuższym niż w rzeczywistości. Osobiście nie przepadam za czasem trwania przeciętnego seansu kinowego, stanowczo preferuję dłuższe. A już najlepsze są krótkie seriale w stylu Band of Brothers.
Od tego czasu jedynie w czasie śniadania nie oglądam poruszających się obrazków. Ten czas zarezerwowany jest na sprawdzenie najnowszych wiadomości ze świata i bliskich okolic, czyli Facebook, Twitter i Reddit.
A tu lista filmów: Despicable Me, Despicable Me 2, 50/50, Edge of Tommorow, Life of Pi, It's a Wonderful Life, The Departed, Gattaca oraz Taxi Driver.