... denerwują najbardziej. Już kolejny tydzień, przynajmniej raz dziennie, neutralizuję elementy otoczenia, które okazały się być drażniące i dekoncentrujące. Siadam, zaczynam się uczyć, próbuję osiągnąć stan głębokiego skupienia, i dupa.
Lampka świeci po oczach. Telefon w zasięgu wzroku nie pozwala się skoncentrować. Krzesło za wysoko. Drzwi trzeszczą jak ktoś otwiera inne w mieszkaniu. Burdel w papierach też denerwuje. I owocówka latająca między oczami a zdaniem, które czytać próbuję.
I tak spędzam pierwsze dni życia w nowym miejscu. Stabilizuję się, przyzwyczajam i organizuję.
Na lampkę nakładam kołnierz z dwóch złożonych kartek A4 spiętych sznurkiem. Telefon chowam za cokolwiek. W klamkową wnękę we framudze przyklejam filc. Papiery układam w plastikowych półkach na notatki posegregowanych według przedmiotów. A muchę?
"Zabić muchę było niezręcznością. Należało ją okaleczyć tak, żeby swołocz trochę pocierpiała i choć w maleńkim stopniu odpłaciła za cierpienia, okaleczyć, żeby wrzeszczała bezgłośnie, dopóki nie nadciągną inne muchy i mrówki, by walczyć o żywe mięso."
Czy jakoś podobnie.
Ile czasu wchodzisz w "stan naukowy"? Uczysz się interwałami? Np. 45 min nauka, 15 przerwa? Jak to u Ciebie wygląda?
OdpowiedzUsuńPostaram opisać to nieco obszerniej w jednym z najbliższych postów :)
UsuńTo nie zwlekaj człowieku, bo matura coraz bliżej.
Usuńhuh, jeśli chcesz, możesz zabierać się do nauki już teraz :)
UsuńAle nie jest zbyt efektywna. Liczę, że twój post będzie przełomem w tej sprawie.
UsuńCześć eMeS :D Powoli się przywyczajam do korytarzy anatomicum, zgadnij na jakiego asystenta trafiłam? Podobno gorzej nie mogłam trafić :(
OdpowiedzUsuńKlepak jest git :P
Usuńwiesz może cos na temat Wrocławia i studiów tam? jak to wygląda itd?
OdpowiedzUsuńNiestety, praktycznie nic. Jeśli chcesz się dowiedzieć, zajrzyj na forum biologa, tam z pewnością coś znajdziesz.
Usuńpomimo tej nauki masz czas by wyjśc czasami i odpoacząć? czas dla znajmoych itd?
OdpowiedzUsuńW tym roku raczej tak. Najgorzej było na pierwszym.
Usuń