21 października 2013

Click "Share"

Nie toleruje się w Lublinie wyścigu szczurów. Nie ma miejsca na notowanie specjalnymi metodami antypirackimi zapewniającymi bardzo małą lub żadną czytelność tekstu po skserowaniu. Jakie to można wymyśleć cuda i dziwy? I po co?

Pożyczamy sobie notatki, książki, ksera, czaszki, cokolwiek. Jeśli ktoś o coś poprosi, zazwyczaj to dostaje - np. temat ćwiczeń, zdjęcia wykładów, konkretne notatki. Brak jednak skrajności i mało kto wrzuca materiały zaraz po wejściu w ich posiadanie, co jest jak najbardziej zrozumiałe. Nie liczę tu gorącego towaru - najświeższa prezentacja z immunów, którą każdy by chciał mieć przed wejściówką jest wrzucana z automatu, bo wiadomo, że wszystkim się przyda. Oby było tak dalej do końca studiów i o jeden dzień dłużej. ;) 

14 komentarzy:

  1. Oby. W dobie Internetu bardzo łatwo jest udostępniać materiały, jak np. na Facebooku czy gmail.com. U nas nawet wykładowcy udostępniają nam materiały, z których mamy się uczyć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O widzisz, a u mnie za to czasem powiedzą coś jak np. "Nie można robić zdjęć ze względu na ochronę prawami autorskimi. Przepisujcie". ^^

      Usuń
  2. Hej :) Mógłbyś jeszcze raz wstawić skrypt z anato? Poprzedni link już nie działa. Jestem ciekawa, jak on wygląda, gdyż u mnie na uczelni niczego takiego nie spotkałam :)
    U mnie również wykładowcy (z wyjątkiem chemii) nie udostępniają wykładów, z tłumaczeniem, że ma to nas motywować do przychodzenia na nie oraz słuchania ich.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Taka pomoc i atmosfera wzajemnej miłości wśród studentów to jest to! :D U nas nikt nie miał problemu żeby po pierwszej turze egzaminu podzielić się pytaniami, bo było wiadome, że zostaną powtórzone na turze drugiej i trzeciej. Pierwsza tura oblała prawie w całości, następni zdali prawie w całości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pozazdrościć ;) u nas nie wiem jakby to wygladało gdyby tak wyszło jak u Ciebie :D

      Usuń
  4. Witam! Czy mógłbyś mi pomóc odczytać progi puntkowe? Zupełnie tego nie rozumiem.
    http://namedycyne.eu/
    I jeszcze jedno pytanie do Ciebie-jaką miałeś ilość punktów kiedy szedłeś na studia, ciężko było się dostać? Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Idąc wg przykładu: 170(90%)
      170 - łączna liczba procentów z dwóch przedmiotów
      90% - minimun procent z biologii

      Jeśli masz 95 z biologii i 75 z chemii - dostaniesz się, jeśli odwrotnie czekasz na kolejne progi, bez nawiasów (wtedy wynik z biologii jest na równi z chemią).

      Niektóre uniwerki mają wymagane 3 przedmioty - wtedy ilość punktów wynosi około 270, ale liczy się je tak samo.

      Jeszcze inne mogą mieć swój własny przelicznik biorący pod uwagę więcej czynników. Wszystkie informacje znajdziesz na uniwersyteckich stronach www poświęconych rekrutacji.

      Usuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. Potwierdzam co napisane w tej notatce
    Ludzie w większości są spoko - jeśli chodzi o udostępnianie materiałów
    My(jako rocznik 2010-2016) mamy np edu'chomika , na Fb sporo materiałów
    A i jest jeden taki bohater trochę starszy od Nas dzięki któremu my jak i lata niższe dają radę , podziękowania dla Ciebie Janusz***

    OdpowiedzUsuń
  7. Jaki jest Twój sposób uczenia się? Czytasz słuchasz powtarzasz? Poszukuje sposobu na szybkie uczenie sie

    OdpowiedzUsuń