16 grudnia 2012

Chill now

Ciekawe i dziwne uczucie zarazem, gdy z anatomii nie ma się czego uczyć :) Zaliczyłem jamę brzuszną na "dość dobry" i muszę przyznać, że mi ulżyło :) Teraz jak się patrzy na tą nóżkę, która ma być następnym preparatem, to aż na twarzy gości uśmiech, po porównaniu tych dwóch tematów. Taki przedświąteczny anatomy chillout :)

Teraz zostało nam tylko przed świętami zaliczenie z chemii (pani dr M. przewiduje zdawalność na poziomie 99,9% :D) i mega największy temat z biologii na 120 stron - stawonogi. Pytając ZZ co jest ważne i na co zwrócić uwagę, wiedząc że jest tego dużo, odpowiedział "Wszystko" dodając do tego swój szelmowski uśmiech :)

Z panią prof. B. powoli rośnie konflikt, kiedy to robi zaliczenie w ten dzień, o którym na telefon do starosty dostała informację, że "na pewno nie wtedy". No i bach. Jest akurat tego dnia :D I na dodatek, pokrywa się z ćwiczeniami z anatomii :) Z tego co nam wiadomo, poprzednie roczniki nie chciały zbytnio kłócić się z panią prof., ale my mamy już swój niecny plan. Pani prof. za bardzo się chyba rozhasała i zbytnio (o ile w ogóle) nie pamięta już czym jest regulamin. Dobrze by było też na początku przedmiotu dowiedzieć się, że czeka nas praktyczny, a nie kilka tygodni przed zaliczeniem. No i te otwarte zadania na "teście", będzie rzeźnia, bo ludzie nic nie umieją z tego całego natłoku przedmiotów.

Korzystając z wolnego, w piątek miała miejsce impreza z okazji końca jamy brzusznej, zbliżającego się końca świata i moich urodzin za kilka dni :) W sobotę wyspaliśmy się i odwiedziliśmy grupką lodowisko Icemania. Zarówno płyta była nieźle poharatana, jak i łyżwy bardzo "wygodne" :D A dzisiaj próba zmobilizowania się do jakiejś nauki :)

14 komentarzy:

  1. Dość dobry :O po prostu respekt bro

    Nie wiem jak u was ale u nas chemia naprawdę była light'cik

    A profesor B jest nieprzewidywalna , pytania tak jak pisałem o pasożyty żyjące w zwłokach ale próg był później określony na 35 %

    OdpowiedzUsuń
  2. no nie żartuj że na medycynie są zwierzątka i stawonogi? Roślinki i ich zawiłe tkanki i inne bzdety też są? To może ja jednak to wszystko przemyślę jeszcze kilka razy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i trzeba mieć kredki! duuużo kolorowych kredek :P a z czasem wystarczy mieć wiele odcieni różowego ;D

      Usuń
    2. W Realu przydałyby się zestawy "dla młodego medyka" - kolory H+E i Masson :D

      Usuń
  3. Są pierwotniaki , płazińce , obleńce , stawonogi a na końcu nawet przykłady ryb i ssaków oraz roślin
    Wszystko co potencjalnie jest pasożytem lub trucizna bądź jest jadowite

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I na późniejszych latach mikrobiologia z bakteriami i wirusami

      Usuń
    2. No ale już się nie rysuje nic a bardziej uczy o ich charakterystycznych czynnikach zjadliwości

      Ale na patomorfie słychać stukanie kredek tak jak na histo

      Usuń
    3. Na patomorfie? A co tam jest do rysowania?

      Usuń
    4. myśmy rysowali i na biol, potem na histo, następnie na ptm by na 5tym roku znów zatoczyć koło na robalach :P

      a na pato przerysowujesz szkiełka :D czyli powtórka z rozrywki z histo z tym, że odwzorowujesz patologię, a nie prawidłową budowę :P

      Usuń
  4. A to jednak nie jest tak źle ;D Akurat ostatnio dostałam komplet 72 kredek, to poczekają na studia bo rysować mimo kompletnego braku talentu lubię. Ostatnio na chemii dowiedziałam się, że moja probówka źle wygląda... ale nie poddam się, rysować będę i na studiach ! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Większość tutaj nie umie rysować, a ja się do nich zaliczam :P

      Usuń
  5. Mkniecie jak szaleni - już zrobiona jama brzuszna?? Szacun ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zrobiona, większość dostaje zaliczenie świąteczne na 3 :P

      Usuń
  6. Giełdy pytań z zeszłych lat na biol:)
    Powtórzy się 90% :D

    OdpowiedzUsuń