21 lipca 2012

Narniowe Klapky

Dzisiaj Lublin po raz kolejny, tym razem z Maciejem podpisywałem umowę o miejsce w TBV, a później poodwiedzaliśmy kilka sklepów medycznych. Więcej tego niż kiosków, spożywczych i monopolowych razem wziętych. A ceny - niezłe, jednym słowem. Czas szukać używek i zamienników, bo na same nówki ze sklepów nas nie stać. Byliśmy w Ambulansie i MediSquadzie, na którego szukanie poświęciliśmy trochę czasu. Nie wiem dlaczego Maciek sprzeciwiał się zapytaniu o lokalizację MS sprzedawców z innych sklepów medycznych, ale w końcu go odnaleźliśmy. Za nowy Bochen musiałbym wyłożyć 350zł, a za Gray’a - 210 w promocji. Za zwykłe (przynajmniej na moje młode, niedoświadczone oko) klapky czy inne cichobiegi lekarskie można dać ponad dwie stówy - toż to 4 skrzynki piwa i jeszcze by coś zostało na jedzenie. Zmiażdżyła nas też przymierzalnia, padliśmy jak ją zobaczyliśmy. Zapraszamy do szafy. Jeszcze tylko Lew i Czarownica :)

10 komentarzy:

  1. mmatuszewski1221 lipca 2012 20:40

    To prawda te wszystkie przypory i rzeczy medyczne są cholernie drogie ...

    OdpowiedzUsuń
  2. Klapki możesz spokojnie kupić na bazarze za 50 zł max. Fajne są też buty w Deichmanie również po rozsądnej cenie. Nie musisz kupować wszystkich książek. W biblioteka jest dosyć dobrze zaopatrzona. Książki można zamawiać od 1 września. No chyba, że chcesz mieć swojego Bochenka, żeby potem na półce malowniczo zbierał kurz. Ja swojego posiadam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bochenka sprzedajesz, czy pozwolisz by dalej malowniczo zbierał kurz na półce? :)

      Usuń
    2. Hmm... czuje się z nim zbyt związana emocjonalnie by się rozstać :P Bochenka raczej sobie zostawiam, chociażby na pamiątkę. A chcesz kupić tylko Bochna, czy na jakieś inne materiały też masz ochotę?

      Usuń
    3. Na inne materiały także mam ochotę. Póki co nie mam jeszcze nic, co będzie potrzebne na I roku.

      Usuń
    4. Mogę Ci coś sprzedać, tylko muszę na spokojnie przejrzeć co mam i czego będę chciała się pozbyć.

      Usuń
  3. Ja kupiłem w ambulansie ale nie te z wyższej półki jak na foto tylko takie tańsze , cos koło stówki kosztowały
    Na 1 roku miałem same ksiażki z biblio i atlas pożyczony od wujka(tylko ze użyłem go jedynie przy osteologii -bo ogólnie to nie korzystałem już później z żadnego atlasu a jedynie czasem z rycin w bochenku )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Duża jest różnica między tymi z wyższej a z niższej półki?

      Usuń
    2. Nie wiem , bo nie korzystałem z tych z wyższej :)
      Mam takie basic i się trzymają wciąż tylko lekko się lakier z podeszły starł

      Usuń